Z książką pod koc

Morze spokoju

Morze spokoju - Katja Millay

Zanim było mi dane przeczytać książkę ,,Morze spokoju" dużo się o niej naczytałam. W większości były to bardzo pozytywne słowa. Czy te słowa były prawdziwe? Teraz wiem, że tak. Gdy tylko przeczytałam kilkanaście pierwszych stron stwierdziłam, że ta książka mi się podoba. Przeczytałam kilkanaście kolejnych stron i wiedziałam już, że trudno będzie mi się rozstać z tą powieścią. 

Oboje naszych głównych bohaterów, zarówno Nastya, jak i Josh, wiele przeszli w życiu i muszą pokonać różne lęki z przeszłości. Tymi postaciami targają różne emocje, które pozostawiają swój ślad na duszy czytelnika. Podczas smutniejszych momentów z ich życia zakręciła mi się łezka w oku. W trakcie tych radośniejszych odczuwałam radość jakby to szczęście spotkało moich przyjaciół, a nie bohaterów z książki. 

Książka niepostrzeżenie ukradła mi godziny z życia. Miałam ochotę ją czytać i czytać, poznać wszystko, co zostało napisane na jej stronach. Gdybym nie spojrzała na zegarek czytałabym ją dłużej. Jednak zwyciężył rozsądek, iż pora spać oraz przekonałam samą siebie, że książka przecież nie ucieknie i mogę zaraz po przebudzeniu do niej wrócić i dokończyć ją czytać. 

Po przeczytaniu całej książki, jak i też jeszcze w trakcie czytania miałam ochotę pomilczeć. Książka wywarła na mnie takie wrażenie, że postanowiłam jeszcze przez chwilę rozmyślać o tej historii w milczeniu. 

Źródło materiału: http://ksiazki-bo-kocham-czytac.blogspot.com/2014/06/morze-spokoju-katja-millay.html

Teraz czytam

Red Rising. Tom 2. Złoty Syn
Pierce Brown, Małgorzata Koczańska
Gra o tron (Pieśń lodu i ognia #1)
George R.R. Martin
Przeczytane:: 171/778 stron
Dar Wilka
Anne Rice