Do książki ,,O krok za daleko" od dawna mnie ciągnęło. Byłam bardzo ciekawa historii zawartej na jej stronach. Jednakże nawet jak już miałam tę książkę na półce, jakoś nie potrafiłam się przełamać by po nią sięgnąć i przeczytać. Bałam się, że może mnie zawieść, nie spodobać się tak jak od niej oczekuję. Przyznaję się, że przestała ona pół roku. I jak ja żałuję, że to zrobiłam. Byłam niemądra, że wcześniej jej nie przeczytałam.
Książka ,,O krok za daleko" bardzo szybko mnie wciągnęła. Nie poczułam nawet, kiedy odpłynęłam ze świata rzeczywistego do świata Blair i Rusha. Ich historia mimo, że czasem wydaje się być dziwna, zainteresowała mnie od samego początku. W ich rodzinie jest kilka niecodziennych połączeń, które czytelnik z chęcią odkrywa. Niektóre z nich są nieprzewidywalne i to one zachęcają odbiorcę do dalszego zapoznania się z książką.
,,O krok za daleko" to fajna książka, która szybko pochłonęła jeden mój ranek. Z wielką chęcią przeniosłam się na ten czas do świata Blair i Rusha i przyglądałam się ich emocjom, kłopotom, chęci bycia ze sobą. Pojawia się w niej kilka zagadek, których aż chce się szybko poznać rozwiązanie. Jest także parę faktów, których bardzo szybko można się domyślić. Jednak nie przeszkadzają one w przyjemnym odbiorze książki. Z chęcią zapoznam się z kolejnymi częściami by dowiedzieć się jak potoczyło się życie Blair i Rusha. Polecam!