Shannon przyzwyczaiła się do życia w mitycznym Partholonie jako Wybranka Epony. Uznaje teraz go za swój prawdziwy dom. Jest w nim szczęśliwa, ma kochającego męża, pokonali największego wroga, który zagrażał im życiu. Jednak teraz coś z nią zaczyna się dziać. Całe dnie źle się czuje, podczas ważnej uroczystości zwymiotowała na gości. Czyżby chorowała na śmiertelną chorobę? A może jednak coś innego?
Bardzo polubiłam książki ,,Wybranka bogów" i z wielką chęcią sięgnęłam po kolejną część ,,Powrót bogini". Nie pamiętałam już wszystkich szczegółów dotyczących wydarzeń odbywających się w Partholonie, więc bardzo doceniłam to, że autorka przypomina nam o przeszłych wydarzeniach. Kiedy już przypomniałam sobie wszystkie najważniejsze fakty o wiele lżej się czytało mi książkę.
Przed sięgnięciem po ,,Powrót bogini cz.1" byłam bardzo ciekawa dalszych przygód Shannon jako Rhiannon z mitycznego Partholonu. Muszę przyznać, że mój apetyt nie został do końca poskromiony, a nawet powiększony, gdyż książka kończy się w niezwykle intrygującym i ciekawym momencie, który sprawia, że czytelnik chce się dowiedzieć więcej na ten temat. Na szczęście jest jeszcze część druga.
Książkę czyta się w ekspresowym tempie. W książce jest użyta dość duża czcionka, która sprawiła, że czytało mi się ją szybciej. Ważniejszych wydarzeń nie jest może za dużo, lecz i tak odebrałam tę książkę jako ciekawą lekturę. ,,Powrót bogini cz.1" zawiera lekką historią, którą czytelnik połyka w mgnieniu oka i z wielką chęcią poznaje ją w całości. Jak najbardziej polecam!