Przed długi czas nie sięgałam po serię ,,Dary Anioła". Na początku sądziłam, że to niemożliwe by mi się spodobała, a kiedy, później, się do niej przekonałam, jakoś specjalnie nie szukałam pierwszej części by rozpocząć przygodę. Jednak Wydawnictwo MAG postanowiło wypuścić wydanie drugie tejże serii. To był mój impuls by sięgnąć po książki. Nie spodziewałam się, że ta seria może mnie aż tak oczarować. I jestem tego stuprocentowo pewna już po lekturze piątej części, czyli ,,Miasto zagubionych dusz".
Na początku czwartej części miałam pewien problem z wciągnięciem się wir wydarzeń, w tej części czegoś takiego w ogóle nie doświadczyłam. Jeszcze będąc w lekkim szoku i pełna ciekawości po poznaniu wydarzeń z ,,Miasta upadłych aniołów" dość lekko ,,wbiłam się" w wydarzenia z piątej części. Zobaczywszy ilość stron, jest ich ponad 540, trochę obawiałam się, że nie będę mogła jej przeczytać w tygodniu szkolnym i będzie musiała poczekać do weekendu. Jednak ku mojemu zdziwieniu i zadowoleniu książkę się czyta bardzo szybka, dla mnie wystarczyły trzy wieczory i byłam już zaznajomiona ze wszystkimi stronami i ponownie oczarowana geniuszem autorki.
Autorka wydarzeniami w czwartej części mnie zaskoczyła, zaszokowała. Nie spodziewałam się, że wydarzenia mogą potoczyć się w takim kierunku. Doznam jeszcze większego szoku, kiedy zorientowałam się, że pani Clare nie zamierza zanudzać swoich czytelników i w piątej części. Tak więc mamy tu jeszcze więcej ciekawych wydarzeń. W tej serii naprawdę dużo się dzieje i za to bezwzględnie uwielbiam te książki. Polecam!!