Z książką pod koc

Studnia Wstąpienia

Studnia wstąpienia - Brandon Sanderson, Anna Studniarek
Sporo czasu upłynęło zanim skusiłam się na książkę pana Sandersona. Jednak, gdy już to zrobiłam absolutnie pokochałam jego dzieło. W książce,,Z Mgły Zrodzony" spodobało mi się absolutnie wszystko. Po skończeniu jej czytania pragnęłam zapoznać się z kolejną częścią. Po dość nie długim czasie, w moje ręce wpadł drugi tom, czyli ,,Studnia Wstąpienia". Byłam pewna, że ponownie będę zachwycona i to co będę w stanie o niej mówić to same ochy i achy. Czy moje przewidzenia okazały się prawdziwe?

Po raz kolejny, gdy miałam już książkę w rękach, nie potrafiłam sobie odmówić, by pozachwycać się nad wydaniem książki. Okładka, tasiemka, mapki, dodatkowe teksty to jest to, co bardzo mi się spodobało. Jednak na wielkie uznanie zasługuje sam autor, który był w stanie stworzyć takie tomiszcze. Druga część ,,Ostatniego Imperium" ma prawie osiemset stron. Zapowiada to niezwykle długą przygodę, na szczęście bardzo przyjemną. 

Z wielką radością wróciłam do świata Vin i jej przyjaciół oraz wrogów, bo tacy zawsze się pojawią. Niemałą przyjemność przysporzyło mi ponowne przyglądanie się przygodom allomantów. Podczas czytania poprzedniej książki dodatkowe zainteresowanie tworzył fakt, iż poznawałam dopiero świat, w którym istnieje allomancja. Teraz, niestety, już mnie za wiele w tej kwestii nie zaskoczyło, gdyż bardzo dobrze poznałam już bohaterów i ich niezwykłe zdolności w pierwszej części. Jednak autor wie co dobre i  ujawnił nam jeden fakt na temat allomanty, który mnie zaskoczył i między innymi dlatego jestem już ciekawa kolejnej części, gdyż pragnę poznać dalsze szczegóły na ten temat. 

O książkę ,,Studnia Wstąpienia" na pewno nie można powiedzieć, że szybko się ją czyta. Aby poznać całą historię opisaną na stronicach tej pozycji trzeba poświęcić trochę godzin. Jednak ta książka jest absolutnie tego warta, a czytanie jej przyniosło mi samą przyjemność. Pojawiają się w niej ciekawi bohaterowie z niezwykłymi umiejętnościami, a żeby nie było nudno, to muszą oni jakoś korzystać ze swojego daru. A czy może być coś lepszego do popisu swoich umiejętności niż walka, rozlew krwi, intrygi wrogów, próba zapanowania nad wszystkimi przeciwnościami, abyś ty i twój lud mógł przetrwać? Ta książka dowodzi, że nie i robi to w niewiarygodnie dobrym stylu. Po prostu chce się siąść i czytać. 

Teraz czytam

Red Rising. Tom 2. Złoty Syn
Pierce Brown, Małgorzata Koczańska
Gra o tron (Pieśń lodu i ognia #1)
George R.R. Martin
Przeczytane:: 171/778 stron
Dar Wilka
Anne Rice