Z książką pod koc

Coś do ukrycia

Coś do ukrycia - Cora Carmack

Książkę ,,Coś do stracenia" zapragnęłam przeczytać w chwili, gdy zobaczyłam jej zapowiedź. Gdy byłam już po lekturze, ani trochę nie byłam zawiedziona. Nadszedł czas na poznanie drugiej powieści spod pióra pani Carmack. W ,,Coś do ukrycia" z drugiego planu wychodzi Cade. Teraz, poznajemy jego perypetie miłosne, które są równie ciekawe i zabawne, co Bliss. 

Mam wrażenie, że Carmack uwielbia obdarowywać czytelnika miłosnymi historiami, które bawią, jak i poruszają serce. I nie mogę ukryć, że do tej pory wychodzi jej to świetnie. Czytanie książki ,,Coś do ukrycia'' to niezwykle przyjemna zabawa. Przy tej książce nieraz się śmiałam, ale także wiele razy z pewnymi nadziejami i oczekiwaniem przypatrywałam się rozwojowi relacji, jakie wytworzyły się między Max, a Cadem. Mimo, że niektóre momenty bywały do przewidzenia (bo jak w takiej książce nie może być happy endu?) to i tak czytanie tej książki nie jest ani trochę nudne. 

,,Coś do ukrycia" to lekka, przyjemna i zabawna książka, która potowarzyszy z nami dwa wieczory, wątpię by ktoś czytał ją dłużej, gdyż jak już się wsiąknie to ciężko oderwać się od lektury. Niewątpliwie polubiłam tę książkę i czekam na kolejną spod pióra pani Carmack, gdyż przeczuwam, iż kolejna książka dostarczy mi tylu pozytywnych emocji, ile już obdarowała mnie w pozycjach przeze mnie przeczytanych. 

Teraz czytam

Red Rising. Tom 2. Złoty Syn
Pierce Brown, Małgorzata Koczańska
Gra o tron (Pieśń lodu i ognia #1)
George R.R. Martin
Przeczytane:: 171/778 stron
Dar Wilka
Anne Rice